Sparing z ojcem jak zwykle był surowy, przy takich okazjach miałem zakaz używania Stylu Stali. Diamond był zadowolony z mojego postępu i otwarcia drugiej bramy, ale oznaczało to tylko wyższy poziom trudności. Trening z Ryuko sensei się skończył po inwazji matki Sai, więc dorabiałem w domu, korzystając z okazji że ojciec jeszcze nie trenował tego dnia. Oficjalnie znajdowałem się na drugim miejscu naszego klanu w poziomie umiejętności, jednak też nigdy nie atakowałem na całego. Czułem że ojciec mnie przewyższa jedynie liczbą bram którą może otworzyć, w niczym innym. Trening był ostry, jednak utrzymywałem tempo, dzięki czemu walka coraz bardziej nabierała prędkości, do momentu w którym musiałem przestać skupiać się na słyszeniu, hałas wywoływany przez nasze pięści był ogłuszający. Pomimo tego zgiełku, usłyszałem pukanie w drzwi dochodzące z przodu domu, w porównaniu do walki ciche. Przeprosiłem ojca na chwilę, i poszedłem sprawdzić kto odwiedził nasz dom. U drzwi zastałem Sai, z przerażonym wyrazem twarzy, co zostawiło mnie na chwilę w niemowie. Ona sama nie do końca wiedziała co powiedzieć, więc staliśmy w bezruchu przez dobre kilka minut. Chwilę po tym Sai przerwała milczenie:
<Sai?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz