Super.. Nie dość, że w domu mi się układa, to jeszcze z drużyną.. Czym ja sobie zawiniłam, żeby zbierać lanie praktycznie od każdego, kogo napotkam. Założyłam okulary ponownie, biorąc głębszy oddech.
- Wszystko fajnie, ale.. czy możemy wrócić do sprawy treningu..?
-A, jasne, trening - zaśmiała się Ryuko sensei. - W sumie to jeszcze nie zdecydowałam w jaki sposób trenować drużynę tak zbalansowaną jak wy. NinTaiMed jest rzadką kombinacją, więc trudno jest mi skonstruować wam dobry program. - powiedziała Sensei, trzymając się za ramię
- Rozumiem - wzięłam głębszy oddech.
- Może korzystając z lokalizacji zrobimy trening z dzwoneczkami? - spytał Niano. - Nie ma lepszego miejsca niż PD7 na takie ćwiczenie...
-Okey..
-Dobrze, tylko co się stanie jak ich nie zdobędziemy?
-Hmm... zależy wam na statusie Chuninów?- spytała Sensei
-Głupie pytanie..
- Czyli rozumiem że ustalone. Bez dzwonków nie zostajecie dopuszczeni do egzaminu. Dajcie mi tylko moment to kupię kilka... - zaśmiała się sensei, odbiegając w stronę wioski.
-Ona.. Nie mówi poważnie.. - zagryzłam wargę - spoglądając na towarzyszy.
- Jak sama widzisz, mówi całkiem poważnie. - uśmiechnąłem się.
- Coś czuję, że to wszystko się źle skończy..
- Nie przejmuj się tak. I tak do egzaminu nam trening nie jest potrzebny.
Potarłam palcem skronie obejmując się ramionami. Jesli nie zdam.. A. Matka się o tym dowie.. Zginę..
- Po kilku latach ułożyłem w końcu strategię na egzaminy, więc o część przetrwania się nie martwcie. O ile uda wam się zdać teorię, to resztę mamy w kieszeni.
-Mam.. Nadzieję, że tak będzie.
- Dobra, jestem, sorki że tak długo! - krzyknęła Ryuko sensei biegnąc z daleka. - Mam te dzwonki! - powiedziała, wyciągając 3 sztuki z kieszeni.
- Nic się nie stalo..-skinęłam
- Czy na trening dzwonków nie potrzeba tylko 2 sztuk? - spytał Steel.
- Um.. NIe wiem, nic mi o tym nie wiadomo.. Sensei..?
- Ahh, haha - zaśmiała się Ryuko z zakłopotanym wyrazem twarzy. - Wprowadzimy drobne modyfikacje. Żeby zwiększyć poziom trudności, macie wszyscy odebrać mi te dzwonki, ale w odstępie czasowym nie większym niż 1 minuta między każdym z nich. W skrócie, jeśli któreś z was zabierze dzwonek, drugi musi zniknąć w przeciągu minuty, a trzeci o kolejną minutę później. Zrozumiano?
- Oh.. No to się pozmieniało...- westchnęłam lekko, zaciskając dłoni w pięści.
- Nie ma problemu. - odparł Steel, po czym Niano skinął głową na potwierdzenie.
-No.. To chyba do dzieła..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz