Nienawiść? Chyba tylko to mogłam czuć w obecnej chwili. Nienawiść do swojej własnej matki, która ukarała mnie za coś, czego nawet nie zrobiłam. Nawet teraz.. Nie mogę spokojnie iść na zajęcia, po trzech dniach nieobecności.. Co ja zrobię z tą śliwą pod okiem? Będą się mnie pytać co się stało, a co ja mam zrobić? Powiedzieć, że wpadłam na coś ? i przez to nie było mnie kilka dni? Choroba? Ugh.. Nieważne, ewentualnie poniosę kolejną karę.. Sięgnęłam po okulary przeciw słoneczne, aby wsunąć je na nos. Wyglądałam jeszcze gorzej niż wcześniej, ale.. Sięgnęłam również po szczotkę i nożyczki. Część włosów zaczesałam, żeby po sekundzie zawahania ściąć je, tworząc długą grzywkę opadającą na jedno oko. Może nie jest prosto, ale zawsze coś. Teraz tylko odpowiednia wymówka przed sensei.. Jakby tu... Choroba? Bóle brzucha? Um.. Sama nie wiem.. Okłamanie jej będzie bardzo trudne, może nawet niewykonalne. Wzięłam głębszy oddech, kiedy postawiłam swoje kroki na polu drużyny 7.
- Heeeeeeeeeeeeeeeeeej Sai- usłyszałam głos Steel'a
- Hej.. - spojrzałam w tamtym kierunku.
No ładnie. Chłopak siedział sobie na trawie razem z Niano, a na przeciw była sensei. Widocznie musiała im coś tłumaczyć. Kiedy zawiesiła na mnie wzrok, drgnęłam trochę niepewnie.
- Dzień dobry Sensei, Niano- skinęłam, jak na dziewczynę przystało- Przepraszam za moją nieobecność...
- O to chciałam zapytać- podeszła bliżej, mierząc mnie wzrokiem.
- Sensei raczy mi wybaczyć, nie mogłam przyjść. Nie czułam się najlepiej, miałam gorączkę i bóle mięśni.
- Dziwne.. Dopiero co wyszłaś ze szpitala-przekręciła głowę.
- Wiem, też nie wiem czemu tak się stało, ale obiecuję, że już nie będę opuszczać treningów, będę na każdym możliwym.
- Właśnie zaczynamy, później porozmawiamy. Zdejmij te okulary.
- Nie mogę..
- Czemu?
- Słońce razi mnie w oczy, mam chyba zapalenie spojówek..
< Steel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz